Po co są babcie i dziadkowie? Jak to po co, po to, by rozpieszczać swoje wnuczęta. Ale we wtorek, 22 stycznia, okazało się, że także po to, by przyjąć zaproszenie wszystkich dzieci z naszej szkoły na uroczyste obchody Dnia Babci i Dnia Dziadka. Oj zrobiło się tłoczno na sali gimnastycznej, która tak naprawdę przeistoczyła się już w salę teatralną. Świadczą o tym scena, kurtyna, reflektory i obniżony sufit. Jedno tylko się nie zgadza. Zamiast rzędów krzeseł na sali stanęły zastawione słodkimi smakołykami stoły.
Pani dyrektor Agnieszka Suska powitała wszystkich serdecznie, a szczególnie ciepło zwróciła się do przybyłych na uroczystość seniorów. To dla nich przedszkolaki i najmłodsi uczniowie naszej szkoły przygotowali program artystyczny. Czyż może być piękniejszy prezent niż występ wnuczki lub wnuczka na scenie?
Najmłodsze dzieci zaprezentowały na początek „Taniec Babuszek”. Poszły w ruch aparaty i kamery, wzruszeni dziadkowie głośno bili brawa. Potem popłynęły ze szkolnej sceny teksty okolicznościowych wierszyków i piosenek. Goście z nieukrywanym wzruszeniem podziwiali popisy dzieciaków. Nie zabrakło oczywiście życzeń i laurek. O przygotowanie tych ostatni zadbały nie tylko dzieci, ale także członkowie Szkolnego Koła Wolontariatu.
Do oklasków i pochwał dołączyła również pani dyrektor. Wykorzystała obecność tak wielu gości by wręczyć listy pochwalne uczniom, którzy w pierwszym semestrze uzyskali najlepsze wyniki w nauce. Pokazała też obecnym świeżo wydaną książkę „Dzieje szkoły w Rozniszewie” i zachęciła do jej przeczytania. Wszak nie jedna babcia i nie jeden dziadek byli uczniami tej szkoły.
Rozmowy przy herbacie i cieście, o które zadbały mamy z Rady Rodziców, trwały jeszcze bardzo długo.


